środa, 7 maja 2014

24 rozdział 'Kochałam kiedyś Ciebie i Kubę.'

-Kamil to nie jest czas na żarty.-prychnęłam bez zastanowienia. Oczywiście ,że odebrałam te słowa jako żart tylko ,że nie zbyt udany. Dla pewności spojrzałam w jego zaszklone oczy..On wcale nie żartował! Mówił to na serio. Jak ja mogłam dopuścić do takiej sytuacji?! Sama na siebie jestem zła. Ale jak on sobie to wyobraża?! Przecież ja go nienawidzę , a tu takie coś..
Mój wzrok gdzieś błądził, po ścianach , suficie , po moich jak i Kamila dłoniach. Po dłuższym namyśle powiedziałam:
-Wyjdź.

-Ale Natalia..-podszedł do drzwi lekko naciskając na klamkę

-Wyjdź i nie wracaj!-krzyknęłam i rzuciłam w niego moim telefonem. Chyba bał się ,że coś mu zrobię i wyszedł zatrzaskując za sobą drzwi. Czy naprawdę był w stanie zrozumieć nawet to , że chciałam go zabić aby pomścić brata? To było dla mnie wszystko niezrozumiałe , więc poszłam spać.

Obudziłam się rano w jasnym pomieszczeniu, było tam zupełnie pusto nie było nawet podstawowych mebli, ze wszystkich stron padały blade promienie , które uniemożliwiały mi widzieć cokolwiek. Po chwili zauważyłam ,że nie jestem w swoim ubraniu , tylko mam na sobie jakąś dziwną śnieżnobiałą suknie (w ogóle nie w moim stylu). Nagle z jasności wyjawiła się ludzka postać.
-Gdzie jestem?-spytałam typowo męską sylwetkę. Przeraziłam się. A co jeśli zostałam porwana? Chociaż nic na to nie wskazywało bo nie byłam związana, a pomieszczenie w którym się znajdowałam nie wyglądało na melinę w której zazwyczaj porywacze chowają swoje "zdobycze".

-Nie bój się , jesteś bezpieczna.-powiedział czule. Ten głos znałam lepiej niż bardzo dobrze..

-Łukasz?
Wtedy z jasności wyjawiła się cała jego twarz, była uśmiechnięta lekko blada (jak zawsze)i dziwnie można było z niej wyczytać stres. Był ubrany cały na czarno. Czarna koszula i piękne czarne wyjściowe spodnie do tego również czarne "pantofle".

-Co ja tutaj robię? Gdzie ja w ogóle jestem? Przecież Ty nie żyjesz!

-Natalia daj mu szansę.-powiedział zostawiając moje poprzednie pytania zagadką.
Ale jakiemu "mu"? O co chodzi? To jest jakiś dziwny sobowtór mojego brata?-przez myśli przepłynęło mi miliony pytań.

-Nie , nie jestem sobowtórem twojego brata , to ja Łukasz. I tak dobrze słyszałaś mu czyli Kamilowi..

-Skąd Ty wiesz co ja myślę? Jesteś duchem?

-Wiem więcej niż myślisz.-uśmiechnął się tryumfująco.-Natalia musisz to wreszcie zrozumieć , nie nauczysz się kochać jeśli będziesz żyć przeszłością.

-Wiesz ile ten człowiek wyrządził mi krzywdy? Wiesz ile musiałam przeżyć? Wiesz to wszystko? Wiesz?!-chciałam do niego podbiedz i wypłakać się na jego ramieniu , ale jakaś dziwna siłą sprawiała , że szłam w miejscu.

-Wiem , ale uwierz tu gdzie jestem jest mi dobrze. Musisz nauczyć się wreszcie kochać.

-Kochałam kiedyś Ciebie i Kubę.

-Mnie jak brata , a z Kubą tworzyłaś dziecinny związek i byłaś z nim tylko i wyłącznie z przyzwyczajenia. Bałaś się ,że zostaniesz sama.
Yhym rozmawiam z duchem..-pomyślałam.-Jaka ja jestem głupia przecież on czyta w moich myślach.-skarciłam sama siebie.

-Nie zmieniłaś się, nadal jesteś tą małą głupiutką Natalką.-uśmiechnął się.-Tęskniłem wiesz?

-Ja też , nawet nie wiesz jak bardzo.

-Przemyśl to i daj temu chłopakowi szansę , bo jest tego wart. -już się obracał aby sobie pójść ale jeszcze musiał coś dopowiedzieć.-A i.. nie płacz więcej o mnie bo mi się serce kraja i samemu tez mi się chce płakać , a nie mogę.. Cześć.-uśmiechnął się do mnie.
Co jak co , ale od mojego brata spodziewałam się więcej. Byłam roztrzęsiona aż nagle usłyszałam czyjeś głosy..

Dziś człowiek tak często nie wie, co no­si w so­bie, w głębi swej duszy, swe­go ser­ca. Jak często jest niepew­ny sen­su swe­go życia na tej ziemi. Ogar­nia go zwątpienie, które prze­radza się w rozpacz. 
______________________________________________

Kurka rurka ale dziwny rozdział Natalka to temperamentna dziewczyna :D .. Jak myślicie to był duch czy ta cała śmierć była jedną wielką mistyfikacją?

1 komentarz:

  1. Po prostu ktoś nad nimi czuwa, żeby w końcu byli razem ! :D
    Ja przynajmniej to tak widzę :D
    hyhyhyhy :3
    Noooo. :D To teraz jestem ciekawa jak się zachowa Natalka wobec Kamila :3

    OdpowiedzUsuń